Andrewki
A że po czasie, a że nie mam czasu.
A że uczę się pilnie, bynajmniej prawie zaczęłam.
A że nie mam czasu, a że się powtarzam.
Wczoraj Andrzejki, tudzież Andrewki 2007, joł hoł. Dzisiaj jakby powtórka. Po czasie. x2. Gód iving. Si ju tumoroł.
Pierwszy raz w życiu swoim lałam wosk. Widocznie robiłam to wystarczająco umiejętnie, bo wosk lany przybrał kształt słonia z taką wielką trąbą, a że owy słoń miałby byc symbolem władzy, mądrości i szczęścia, czyli wróżbę uznaję za pomyślną, a nawet mogę się zaliczyc do prawie-czarownic :)
Dodaj komentarz