Bez tytułu
'... i przyszła grupa młodych pancerników, a pancerniki wiadomo są takie na luzie, tam się nie przejmują specjalnie, w ogóle, generalnie całą sytuacje mają w nosie, czy coś...'
'...i przyszła grupa dorosłych fok,a foki z kolei są takie nieśmiałe, w ogóle takie skryte w sobie, takie...takie bardzo się tak troszkę boją'
To już było.
To też już było.
To, tu zaraz, za momencik - to też już było. Bo generalnie to przykra sprawa.
Mało tego, to za dłuższą chwilę - to też już było.
No i nie mów, że nie było jeszcze wszystkiego...
Bo to będzie oznaczać, że tak naprawdę to nic nie było.
i wtedy nawet alternatywa będzie nieprawdziwa. tam. czy cos. niewiadomo do konca.
Przyjmijmy, ze obiekt naszych rozwazan, zwany \"zdarzeniem\", zdefiniowany jako wystapienie danego zjawiska, np. napisanie tekstu na blogu, przybiera forme dyskretna (czyli jest nieciagly).
Jezeli wystapieniu pewnego zjawiska mozemy przyporzadkowac pewna liczbe naturalna, to zbior zdarzen jest przeliczalny. Jezeli teraz, dla uproszczenia wywodu, abstrachujemy od problematyki ciaglosci czasoprzestrzeni i przyjmiemy za pewnik dane doswiadczalne mowiace o skonczonym wieku Wszechswiata mozemy uznac, ze wystapila pewna ograniczona liczba zdarzen. Oczywiscie, wzglednosc czasu a tym samym pojecia \"rownoczesnosci\" nie pozwala nam okreslic ile tych zdarzen nastapilo, jednak nie o to chodzi w naszym wywodzie. Najnowsze pomiary gestosci materii Wszechswiata sugeurja, ze jest jej zbyt za malo (choc jeszcze nie ma pewnosci, byc moze jakies nowe odkrycie zaprzeczy tym wnioskom), by spowodowac zapadniecie sie naszego Uniwersum. Szacowana na dzisiaj wartosc krzywizny F
Dodaj komentarz