..:: :> ::..
W każdą niedziele świeci słońce, a teraz jakoś nie?! Fakt, że jest dopiero 8:45, pfuu, 9:45, no ale cóż, zapewne się jeszczce rozkręci. Nie pamiętam kiedy w niedziele tak wcześnie wstałam. W końcu wyjątkowy dzień, lecz dla mnie nie za bardzo. Aczkolwiek poświęcić się mogę :)
I wcale nie jestem bardziej dziwna od Filipińczyków, którzy tak bardzo chcą być ukrzyżowani, że... są ukrzyżowani, na chwile bo na chwile, ale mieć dziury w nadgarstach to wcale nie brzmi przyjemnie. Am, i ponoć się nadzwyczajnie szybko goją. Padre Pio ze stygmatami był bardziej wiarygodny.
Nie że bym tam jakoś narzekać próbowała. Atmsofera jest o.k., więc nie marudze, a jest nawet tak miło jakby. A przedemna 3 wypracowania, 1 książka, 1 album, 4/5 zadań domowych - i to wszystko na święta. Można sobie wyobrazić jak bardzo mi się nie chce...
Ach :)
Dodaj komentarz