..:: Hiee! ::..
Nie ma takiej prawdziwej bezinteresowności. I proszę się nie wykłucać, bo to jest naukowo udowodnione, heh. I właśnie między innymi dlatego przestałam narzekać. Nie chodzi o bezinteresowność, ale o to 'udowadnianie'. Niby nic, a jednak. Bo to nie jest jakaś tam przełomowa zmiana. Normalnie to wszystko jest takie jakie było, baa... powiedziałabym/napisałabym nawet jakie jest i jakie będzie. Bo niby wpływ mam na wszystko, ale dotrzeć nijak to tego nie umiem. Czasem nie umiem... W ogóle to 'wszystko' jest tak fajnie dziwne. Takie wyjątkowe. Dzizys, co ta jesien robi z człowieka? (po raz 2)
Tak na marginesie to z opisami na gg jest jak z myślami. ;] Nieprawdaż?
Nagmatwane, jak ja to kocham! :]
Dodaj komentarz