..:: Hmmm ::..
Patrząc przez okno, zawsze widzę ten sam widok. Huśtawki... na nich te same osoby. Pare latarni, słupy, druty. Nic ciekawego. Przed chwilką zrobiłam rzut zza okno i zobaczyłam obok placu zabaw zielona Toyote. Taka nowa, błyszcząca. Pomyślałam, fajnie by było taką mieć:> Pare sekund minęło, przez ulice szedł sobie szaro-biały dachowy kotek. Weszedł na maske samochodu, potem na dach i na drzewo. Pomyślałam... Mogę postawić słup, latarnie, asfalt, huśtawki... Nawet zrobić jakiś prototyp tej zieloniutkiej Toyoty. Ale nigdy nie uda mi się stworzyć ani kota, ani drzewa. Taki mały niepozorny dachowy kotek, jest bardziej skomplikowany niż zielona Toyota. I nigdy serce nie stanie się silnikiem. Kończyny kołami. I na tym polega urok świata i przyrody. :)
Dodaj komentarz