..:: Mam dużo sił, lecz ufać nie będę...
Nie znam Cie i nigdy Cie nie znałam, ani znać nie będe. Ani Ani...
I co z moimi postanowieniami? Co z moim nastawieniem? Co z tym optymizmem? Na przekór wszystkiemu co się dzieje, żyć normalnie? Nie przejmować się niczym? Olewać wszystko? Czuć obojętność? Tak można w ogóle? Wykluczyć 'to' ze swojego życia, osiągnąć ten jeden jedyny cel. I co? "Na przekór życi nadawać mu sens."
PS: Stc: teraz Cie rozumiem...
Dodaj komentarz