..:: 'Nic' ciekawego ::..
Jestem wredna. Ale to już nie moja wina, tylko tego co się dzieje na około. Ja nie mogę tak poprostu milczeć. Nie mogę nie wyrazić swojego zdania w jakiejś sytuacji, którą wszyscy na około się podniecają jak niewiadomo czym (żeby nie pisać 'jak Murzyn bateryjką", bo to dawno z urzytku już wyszło) i żeby jeszcze było czym - to wszystko ok, ale nie ma czym, więc coś jest nie tak. Znaczy można zadać pytanie, kto tu jest nie wporządku... ;] Ale nie ma takiej potrzeby, bo wiemy, że mniejszość jest bardziej wporządku niż większość, a to tylko dlatego, że w większości po sobie wszyscy małpują i tak naprawdę nikt nie ma własnego zdania. A mnie praktycznie i formalnie otacza ta 'większość'. Także doszłam do wniosku, że ja już nie mam nawet z kim pogadać tak normalnie, sensownie. Wszystkie dialogi, które prowadzi sie z tą 'większością' są besensowne i świadczą o bezmyślności nad wypowiadanymi słowami. Tak, ja rozumiem, że to się może zdarzać każdemu. Mi również. Ale nie przesadzajmy, nie cały czas. Co kieruje ludźmi? Niby mają te wzorce do naśladowania. Chyba z czasów jak to się małpy po bajorach ganiały.
Szacunek oczywiście, ale prawo wyrażenia własnego zdania też mam.
I dla tych którzy z własnej nieprzymuszonej woli znajdują się w 'mniejszości', oraz tych z 'większości', którzy czują się z tym bardzo dobrze.
Jak to dzisiaj ktoś powiedział: "Życię jest piękne".
I tak całkiem przy okazji... Ciekawe czy jakoś inaczej można nazwać tą 'mniejszość i większość'. Recesywni i dominujący? :D
Dodaj komentarz