..:: 'Nic' z tego ::..
I co z tego, że...
*że się zawiodłam,
*że było mi przykro,
*że przez jakiś czas 'nic' mnie nie obchodziło,
*że nie lubię takich sytuacji,
*że prawie nikt mnie nie rozumie....
To nic... To naprawdę nic. Ze wszystkim można się pogodzić tylko potrzebny jest czas. O tak - to jedyne co w takim wypadku może pomóc. I właśnie z owym czasem jest coraz lepiej. Z dnia na dzień poczucie własnej wartości może się zmienić o 180stopni. Z godziny na godzinę humor może się poprawić o 100%. Tylko trzeba sobie coś uświadomić, tjaa... I trzeba we wszystkim dostrzegać jakieś dobre (czasem zabawne) strony. Może być dobrze, tylko trzeba chcieć żeby było dobrze.
Nie ukrywam, że dalej czasem jest mi 'nijak'. No ale w końcu tak już jest. Raz dobrze, raz źle, grunt żeby nie było tragicznie. He:> I koło się zamyka, ale otwiera się nowe. I jest dobrze, i będzie źle, i znów dobrze... więc dlaczego? Eee. fajnie;)
Dodaj komentarz