..:: Taa! ::..
Lubię długie weekendy. Bo wtedy mam czas na wszystko i przede wszystkim mogę się pożądnie wyspać. Ha!
Może czasem mam chwile zawachań i nie wiem o co chodzi wszystkim na około, może czasem się odizolowuje od reszty, może czasem staram się wpajać tym 'nie-rozumnym-do-końca', że jednak są rozumni i tylko udają, że nie są, może czasem bywam chamska (ta, zdaje sobie z tego sprawę), może czasem powiem coś nie tak (co dla mnie jest i tak 'jak-najbardziej-tak') i nie wytłumaczę dlaczego, ale w końcu to czy tłumaczę czy nie, zależy tylko i wyłącznie od mojej dobrej woli, może za często zmieniam poglądy, ale no w końcu takie prawo też mam. Przestałam ufać tym, którym ufałam i raptem z 10 osób zrobiło sie max. dwie. Bo zaczęłam baczniej przyglądać się tym, co są blisko. I teraz dostrzegam, że obok tych wszystkich zalet, są i wady. Trudno rozgryść siebie samego... A co dopiero kogoś. U la la, nielada wyczyn. "Dla chcącego nic trudnego" - jak to powiedział jeden z Troskliwych Misiów :D
A czasem lubię być nawet samokrytyczna.
Dodaj komentarz