..:: Yeah, Yeah Yeah :::..
One ting mi haffi tell dem Dutty got di woody woody..." S. Paul
(fajnie, że to rozumiem chociaż...) ale chciałam tu nawiązać tylko i wyłącznie do ostatnich dwóch słów 'woody woody' a właściwie chciałam napisać coś o moich myślachna cały ten temat... ale... no właśnie i tu ale... nie moge, bo potem po analizie co niektórych osób tego co pisze, mogą wyjść nie przyjemne sytuacje, których jak narazie mam dość... Pomińmy ten temat...
Człowiek sam się nie zmienia.. To wszystko na około się zmienia a człowiek razem z tym... albo ... Nic na około nas się samo nie zmienia... To człowiek się zmienia a reszta razem z nim... I gdzie tu jest prawda? Hm... niby nic a jednak coś... Według mnie wszystko zależy od czegoś. I akurat te dwa stwierdzenia się ze sobą łaczą... I znów powracam do myśli dlaczego wszystko/wszyscy się tak zmieniają? Z dnia na dzień jest inaczej... Czy wynika z tego, że powinno się żyć tylko chwilą?
Dodaj komentarz