..:: Kolejna Życiowa Zmiana ::..
Której nikt poza mną tak naprawdę nie zauważy... :> A może nie chce zauważyć... No tak bywa.
Jutro znów do szkoły, nie martwię się tym za bardzo, bo kiedyś te dni wolne skończyć się musiały, pociesza mnie myśl ze niedługo wakacje:) Ale jak narazie trzeba się wziąść ostro do roboty... Ale... dlaczego ja jestem takim leniem? :/ Pracuję nad sobą, niedługo się uda.. W końcu musi się udać... :)
Co do świąt, to spędziłam je z najbliższą rodziną. Eem.. Dobrze było (: Z wszystkimi rozmowy na luzie. Zero spęcia. Odstresowanie. Dobry nastrój miałam można powiedzieć przez ostatnie dni. Najgorsze jednak były wieczory, spokojne leżenie w łożku, myślenie o mijającym właśnie dniu i zdawanie sobie sprawy, że te fajnie spędzone chwile już nigdy nie wrócą.. Brakuje mi tego jak było kiedyś... Naprawdę mi tego brakuje... :(
A tak w ogóle to zrozumiałam, że nikt mnie nie chce zrozumieć. Bo po co? I to mi poprostu daje mobilizacje do tego, że mogę liczyć tylko na siebie. Takie życie. Musiałam dostać 'kopa' żeby zacząć normalnie myśleć, by zrozumieć co tak naprawdę jest najważniejsze, by odróżniać prawdę od kłamstwa.
A powiem tylko, że rok 2004, a dokładniej wiosna, kojarzyła mi się zawsze będzie z Łoną, a własciwie z jego piosenkami, dlatego, że dzięki nim nabrałam takie jakieś optymistyczne podejście, właściwie wiele wątków z mojego myślenia można znaleść w jego tekstach. To jest właśnie wiosna - czas zmian na lepsze.
Hm.. Dobrze jest, chyba (: