..:: ^^^ ::..
No bo jest tak jak być nie powinno. I chcem tych zmian. Ale nie umiem. Nie chcę. Chociaż doskonale wiem, że tak nie jest mi dobrze. I wiem, że muszę w końcu wprowadzić w życie te wszystkie moje postanowienia. Trudno będzie, uda się. Skąd ta pewność? Nigdy się nie udawało... ale teraz musi :)
I fajnie, że staram się nie popadać w codzienną monotonię. Na staraniach się kończy. Będzie to jakoś szczególnie jak zostało jakies hm :> Dokladnie to zostało 33 dni (licząc weekendy i boże ciało). No a potem wakacje. Te oczekiwane przez wszystkich wakacje. Które miną tak szybko... Jak zresztą co roku. I znów zacznie się to samo. Ale tak było. Tak jest. I tak będzie. Jedyna pocieszenie nieeeee? No ;)
Tyle pytań w głowie
Tyle wiary pochowanej w
Martwych ciemnościach duszy
Pełnej chłodu
I bólu
Gdzie te słowa co
Niegdyś płonęły na mych ustach
Dziś płoną
Na stosie nadziei
Jakże mam odnaleźć
Moja drogę
Wśród mgieł
Bez iskry przyszłości
Nie potrafiąc dojrzeć
Piękna bo
Uszło ze mnie życie
Rozproszyło się
W pustce
Zginęło na dnie
Twego spojrzenia
Upadłam
Czy tego chciał los?
A jeśli
Jeśli kochałam na próżno
Lamentów głuche echo
Rozbrzmiałe wśród
Szarych dni
Żal
Rozpacz
I TY