• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Here I am the God.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 05 czerwca 2004

..:: : ::..

"Nie wierz ptakom na niebie, bo zdradzą Cię przy pierwszym podmuchu wiatru"

Każdego dnia, zdarza się chociaż jedna sytuacja, która pozwala mi zrozumieć, że nie warto ufać ludziom. Kiedyś było inaczej, albo ja, naiwna, myślałam, że jest inaczej. Ale tak jest, było i będzie. Taka rzeczywistość, taki świat, tacy ludzie, i trzeba się w końcu do tego przyzwyczaić...

Mimo tego, że znów robi się cieplutko, słoneczko świeci, straciłam optymizm. Teraz patrzę tylko na rzeczywistość. Doszłam do wniosku...
Hm... chociaż w sumie to zaczęło się od tego, jak na polskim zaczeliśmy omawiać tematy wojenne. Z początku wydawało mi się to w ogóle nie interesujące. Po 2 lekcji zrozumiałam jakie życie jest okrutne. I jacy ludzie są bezmyślni, bo taka prawda, w dzisiejszych czasach mało kto myśli. Jaka jest cena pokoju? Co zrobić żeby on w końcu nastąpił? Teraz to już nic nie pomoże... wojna... czy jest jedynym rozwiązaniem? Nie, ale teraz jest zapóźno by cokolwiek zrobić, a grupa osób która by mogła coś zrobić, nie robi tego, bo nie da jej się w żaden sposób przetłumaczyć, że powinno byc inaczej. Przekonani dokońca swoich myśli... Hmm... źle widze swiat za kilkadziesiąt lat.
No i właśnie teraz bacznie przyglądam się wszystkim istotom żywym, inaczej niż tydzień temu. I oceniam świat taki jakim jest, a nie takim jaki być powinien. I dąże do prawdy.

Godzina za godziną niepojęcie chodzi:
Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.
Krótka rozprawa: jutro - coś dziś jest, nie będziesz,
A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz;
Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt - żywot ludzki słynie.
Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie,
Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi,
Z którego spadł niejeden, co na starość godzi.
Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, nieboże;
Między śmiercią, rodzeniem byt nasz, ledwie może
Nazwan być czwartą częścią mgnienia; wielom była
Kolebka grobem, wielom matka ich mogiła.
                                  Daniel Naborowski
05 czerwca 2004   Komentarze (2)
Ani182 | Blogi