..:: Eee ::..
Gdy jest mi źle.. Tak bardzo, bardzo źle... Pomoże tylko jedna osoba. On mnie rozumie. On mnie rozwesela. On poprostu wie co mi może pomóc, i wie jak mi może pomóc. On jest mój. On sprawia, że powraca do mnie optymistyczny nastrój. Większość najlepszych chwil w moim życiu, zawdzięczam właśnie jemu. Nie rozumiem jak można narzekać na swoje rodzeństwo. Mając takiego brata, naprawdę nie rozumiem. Ee... I dzięki jemu, w końcu zrozumiałam, że życie ma swoje zalety i wady. Trzeba umieć je rozróżniać, a dopiero potem cieszyć się życiem.
Bo nigdy nie wiadomo co przyniesie nowy dzień. I nigdy nie wiadomo jak ten dzień się zakończy. Bo co mam się zmieniać na siłe? Przecież i tak, i tak będę ta sama. Zmienie charakter, zmienie nastawienie, zmienie osobowość. Ale myślenia nie zmienie. Nie zamienie 'mojej zabawki' na inną. Jestem sobą, i będę sobą. A co do moich celów, to narazie jestem na 20 pozycji. Ale one nie do wglądu są:>
Tak właściwie to przechodzę na nocny tryb życia. Jeszcze przez miesiąc. Eee... bo w dzień jakaś taka bez bazy jestem, a pod wieczór i w nocy, jestem w pełni aktywna. I wcale to fajne nie jest...