• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Here I am the God.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 28 czerwca 2007

Bez tytułu

Gdy otworzyłam rano oczka przeszła przeze mnie przerażająca myśl. Tak, tak. Dziś 28 czerwiec i o 17:30 muszę przejść na drugą stronę ulicy. Nie byłoby to takie straszne, gdyby po drugiej stronie ulicy nie było dentysty. :O
Nawet przedpołudniowa wizyta u ciotki-klotki na kawie (która mieszka dalej niż po drugiej stronie ulicy) nie była straszna w porównaniu do tego co miało mnie czekać po 5PM.
Cały dzień stresu. Że będzie bolec, że bedzie okropnie bolec. Że na samą myśl o tych wiertłach, wiertełkach i innych tego typu sprawach przechodziły mnie ciarki. Że od tego myślenia jak ja się okropnie boję, bałam się jeszcze bardziej i bardziej.
No i nadeszła w końcu moja ostatnia godzina (bynajmniej myślałam, że jest ostatnia). Ze zgrzytającymi zębami przekroczyłam bramkę, weszłam po tych 3 czy 4 schodkach. Drżącą ręką otworzyłam drzwi. I jakimś cudem na nogach z waty przeszłam 2 metry od owych drzwi wejściowych na krzesełko w 'poczekalni'. W środku ktoś był. Podziękowałam za to mojemu najwyższemu ja. Moim wybawcom na kilka minut okazał się starszy pan, który chciał zrobić sobie sztuczną szczenę. Starszy pan wyszedł, zostawił drzwi otwarte, powiedział 'proszę'. To takie miłe 'proszę' zabrzmiało dla mnie prawie jak 'sSesesesSeee'. Chwiejnym krokiem weszłam do gabinetu. Usiadłam na tym zajebistym siedzonku, otworzyłam paszczękę, słońce em.. lampa zaświeciła mi w oczy, trochę się wygiełam żeby nie raziło. I się zaczęło! :[
Z tych wszystkich strasznych rzeczy, których się tak bardzo bałam, bolał mnie tylko zastrzyk znieczulający.
Zostawiłam panu kochanemu dentyście sumę odpowiadającą 10 paczkom poniżej przeciętych fajek i wyszłam, poszłam na drugą stronę ulicy do domku.

W sobote znowu. Teraz się nie boję. Ani ani. ;>
Ale sobotnie ranne przeżycia bedą podobne do dzisiejszych. Dżizys...
I tak za każdym razem.

Huh.
28 czerwca 2007   Dodaj komentarz
Ani182 | Blogi