• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Here I am the God.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 20 grudnia 2004

..:: b3 ::..

Czemu te poniedziałki z góry są takie przegrane? Dzień tygodnia jak każdy inny. Mimo, że trzeba znów wstać o 6:30 i być w szkole od 8 do 16:30 (tjaa... to moja własna nieprzymuszona wola), to poniedziałki w gruncie rzeczy nie są dniem, którego można nienawidzieć, bo i po co? Po co mieć dzień w tygodniu, który jest nie miły. Jeden dzień - niby nic. W miesiącu 4 dni - w sumie też nic. Ale to jest 13% miesiąca, którego się nie lubi. 52 dni w roku co daje coś koło 14% z całego roku. Niby 'nic' takiego, ale po co być wtedy nie w humorze? Lubię poniedziałki, poniedziałki są fajne. Ale nie lubię wtorków i całe obliczenia na nic, na jedno wychodzi, buu! Trzeba coś z tym zrobić. Może od dzisiaj wtorek nie będzie wtorkiem ale choćby Tuesday'em. Dobra, w skrócie to by zabrzmiało tak, że zaczyna mi się podobać to co się dzieje, niezależnie od czasu, ani dnia tygodnia. Jest ciekawie (z wyjątkami). I mogłoby tak zostać jak najdłużej. Nie że jest tak niewiadomo jak fajnie, ale no... po co narzekać?

Jutro zapowiada się fajny dzień... Sprawdzian z geografii, z biologii - to 'nic'. Będzie dobrze, 'naczyy' nie tyle co będzie, ale musi być dobrze ;]
W każdym bądź razie, dalej pozostaje problem niedorozwiązania. A skoro nie da sie go rozwiązać to w sumie chyba go nie ma (tego problemu) :)

20 grudnia 2004   Komentarze (9)
Ani182 | Blogi