Bez tytułu
Wpisując login i hasło miałam nadzwyczajna ochotę coś napisać.
Odechciało mi sie raczej...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Wpisując login i hasło miałam nadzwyczajna ochotę coś napisać.
Odechciało mi sie raczej...
Wcale nie przeraża mnie myśl o nauce. Jak narazie mnie nie przeraża. Cały czas jestem zdania, że jakoś to będzie. I nawet historia z Panem S. nie będzie taka straszna, jeżeli się będzie myśleć pozytywnie. (co nie zawsze wychodzi, no ale...)
Zapowiada się raczej normalnie, może troche gorzej niż zwykle ale w normie zawsze.
W czwartek [dobrze mówie? chyba w czwartek...] w nocy [tak, tego jestem pewna] jade do Gdańska. Pociągiem. W gruncie rzeczy dawno nie podróżowałam pociągiem... To chyba było wtedy jak do Radomia jeździłam czyli ładnych kilka lat wstecz. Wracając do Gdańska - wystawa "Drogi do wolności". Takim sposobem nie będzie mnie na pasowaniu pierwszych klas [w tym i mnie - jakby nie patrzeć] i przez pół weekendu, bo wracam pewnie jakoś w sobote.
*Myślę nad wywołaniem kilku zdjęć z wakacji. Te *.jpg'ki mnie już perfidnie męczą!
**I po co tyle krzyku...?