Jak nie myśle, że mi się nie chce, to nawet mi się chce. W miare. Nie do końca, ale zawsze. Motywuje się. Nie dalej niż do pierwszego stopnia motywacji jaką mogę sobie zapewnić, bo dalej mi się nie chce. Mało nastrojowo dziś. Przestane w końcu marudzić? Jest ok. Jest super, więc o co Ci chodzi?
br;>